...A wzrost zainteresowania był tak ogromny, że ponoć utarło się powiedzenie - kto nigdy nie był w Ise, ten nie jest człowiekiem. Istotnie, w podróż do chramu Amaterasu wybierali się Japończycy wszystkich stanów; istnieją nawet opowieści o zwierzętach, które pielgrzymowały do Ise Jingū!
Wśród odwiedzających chram w Ise najliczniejszą grupę stanowili chłopi - gdy pracując w polu dostrzegali odzianych na biało pielgrzymów, niewiele myśląc, porzucali narzędzia i przyłączali się do nich. Zdarzało się więc, że mąż i żona spotykali się przed Torii Naikū - ku swemu zdumieniu i przerażeniu. Okazywało się wtedy, że mąż przyłączył się do pielgrzymów, gdyż był przekonany, że jego dzieci będą w domu bezpieczne z matką. Żona, natomiast, wyruszyła w drogę, myśląc, że dziećmi zajmie się ojciec.
Współcześnie Ise stara się przywrócić miastu klimat dawnej Japonii. Na przykład, idąc ulicami w okolicy dworca Ise-shi, można dostrzec wiele napisów i flag informujących, że tędy niegdyś biegł szlak pielgrzymkowy wiodący do Gekū.